Autor |
Wiadomość |
MaszlinkoF
Nautilius Team
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 17:24, 25 Maj 2012 |
|
my jedziemy sami gdyz pod Agate mamy nie po drodze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
TOM
3rd SAF
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Pią 19:59, 25 Maj 2012 |
|
Ja jadę z Rybnika pod Agatę w GLiwicach (A1-A4-Pszczyńska). Mam dwa wolne miejsca (trzecie na sprzęt musi zostać) jak ktoś nie ma transportu to pisać. Najlepiej by było mi zabrać ewentualnych ludzi albo gdzieś w Rybniku lub na placu pod Agatą tam gdzie się mamy spotkać ale nie wykluczam dogadania się inaczej.
Aktualizacja: 1 miejsce zajęte.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TOM dnia Sob 0:43, 26 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Pepe
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danville
|
Wysłany:
Nie 3:14, 27 Maj 2012 |
|
Wielkie dzięki! Po prostu WIELKI szacun dla naszej ekipy, z takimi ludźmi nawet najgorsza impreza jest rewelacyjna Wyjazd o 5.30 - powrót o 24.20, sporo zmęczenia i super wrażenia. Najpierw trzeba było doprowadzić do stanu używalności siebie, potem łazienkę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
RED
1 BDSZ
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 15:03, 27 Maj 2012 |
|
i połapać pełzające po pokoju kleszcze .
Nie jestem fanem długich serii, ale jeżeli ja na imprezie wywalam z przymusu (chęci zabijania) 2,5k kulek, zajeżdżając baterię na amen to COŚ SIĘ DZIEJE .
Dzięki ludzie !
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ocet
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czekanów
|
Wysłany:
Nie 16:12, 27 Maj 2012 |
|
Jak było...?
Ruszyłem sie z domu? Tak.
Zmęczyłem się? Tak... bardzo.
Byli fajni ludzie? Tak.
To nic więcej do dodania nie mam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TOM
3rd SAF
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Pon 0:55, 28 Maj 2012 |
|
Zabawa była przednia bo ludzie z którymi się było w plutonie byłi ok oraz teren nieziemski.
Szkoda że przemarsze nie były częścią gry i że nie było ogólnie jakiegoś scenariusza w którym kolejne zadania wynikały by z pomyślnego lub nie wykonania poprzednich zadań.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TOM dnia Pon 1:07, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Luc888
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 10:39, 28 Maj 2012 |
|
Z ust mi to za przeproszeniem wyjąłeś.... Przemarsze na żywego byłyby zaj... częścią gry. Na pewno poruszanie zajęłoby więcej czasu, ale skróciło by to czas off game. Dodatkowo zadania można było trochę zróżnicować - przecież można było wysłać 2 grupy na patrol w określony rejon czy szykować więcej zasadzek. Zajmijcie miejsce i brońcie albo atakujcie tamto wzgórze to pójscie z tą imprezą na łatwiznę i w kierunku zwykłej jebanki. Po takiej imprezie oczekuję większego realizmu niż tony kompozytu.
Teren bardzo wymagający i to uratowało tę imprezę. Dzięki wszystkim za towarzystwo, doświadczenie i rady.
PS. Ma ktoś trasę naszej wędrówki na gps?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luc888 dnia Pon 11:00, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Killa Bra
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 14:01, 28 Maj 2012 |
|
Tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
łącznie około 10,5km z różnicami wysokości sięgającymi 80m, nachylenie stoków dochodziło miejscami do 45%ale raczej nie poruszaliśmy się nimi wiele, jak już co to na końcu i to w dół.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Killa Bra dnia Pon 14:04, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
GRUBY997
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: GLIWICE
|
Wysłany:
Pon 14:08, 28 Maj 2012 |
|
teren fajny urozmaicony pod względem rzeźny jaki i roznosicieli trawa paprocie zielsko liście SARNA - albo zając - chyba że miałem zwidy Tom , w ogóle się nie zmęczyłem nie wiem o co wam ludzie chodzi takie małe górecki , generalnie było ok ale :: pani lekkich obyczajów :: panowie trzeba ścisnąć kape następny raz bo pauzy były za długie . Ap-ropo na następny wyjazd przydał by się jeszcze co najmniej 1 kem czytaj M60 m249 M240 Gienia albo inny potworek
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TOM
3rd SAF
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Pon 17:01, 28 Maj 2012 |
|
sarna sarna na bank sarna...ale trzeba przyznać że kamuflaż pierwsza klasa, była metr ode mnie i dopiero po 15-20 minutach zauważyłem ją .
Myślałem początkowo ze sobie jaja robisz ze jej nie widzisz z 5-10 m jak Ci ja pokazywałem Zdjęcie nieostre bo nie chcąc jej spłoszyć nie użyłem lampy a dość ciemno już było .
[link widoczny dla zalogowanych]
Na zdjęciu z marszu jest sporo miejsca brązowego, albo zdjęcia sprzed wieków albo coś zasłania ten obszar bo nigdzie nie było ani skrawka niezalesionego obszaru ani uschniętego. Poza tym to chyba tylko część terenu (ta, po której chodziliśmy) bo z obu kamieniołomów, o których mówił Kuba widać tylko jeden i widać ze w pewnym momencie byliśmy dość blisko niego.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TOM dnia Pon 17:05, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Killa Bra
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 20:49, 28 Maj 2012 |
|
Ano tak, nie widziałem sensu ujmować na screenie terenu po którym się nie poruszaliśmy. Każdy moźe sobie porównać z rastrem z geoportalu, nie widzę problemu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Horst
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:30, 28 Maj 2012 |
|
Dzięki za wnioski, na pewno w przyszłości wezmę je pod uwagę.
Natomiast nie wszystko co zgłaszacie, było możliwe w sobotę:
Przemarsze - patrząc z pktu uczestnika zgadzam się (~1/3 trasy tak zrobiliście). Na więcej nie pozwolił przede wszystkim ograniczony czas gry (przy zwiększających się "przestojach") - to jednak tylko 12, a nie 24 h. Oczywiście w miarę realnych możliwości będziemy szli w tym kierunku (na razie "reaktywujemy" sztabówki w ogóle).
Patrole i zasadzki - były w założone i realizowane, chociaż traktowałem je zdecydowanie drugoplanowo (patrz niżej). Oczywiście jeśli preferujecie tę formę to nie widze przeciwwskazań w przyszłości. Z tym zastrzeżeniem, że nie gwarantuje ona kontaktu i co za tym idzie, wobec ograniczonego czasu gry ustępuje zadaniom, które do niego prowadzą na pewno.
Atak i obrona - to podstawowe formy prowadzenia działań, w "realu" i w AS. O ile pozostawanie w obronie bywa nużące i monotonne, to brak zadań ofensywnych od przejścia na Czerwieniec wynikał z tego, że d-ca plt. zameldował mi, że jesteście zbyt zmęczeni. Natomiast atak, daje pełne pole do popisu - można go wykonać dokonując uprzedniego skrytego rozpoznania, czy np. zrobić obejście wykrytych pozycji marszem patrolowym i zaatakować npla od tyłu - itd. To są - tak mi się wydaje - "klimaty o jakich piszecie i to co dla mnie osobiście jest kwintesencją sztabówki. Dlatego o atak i obronę grę oparłem. Ale jeśli wolicie inne formy, to jw.
Natomiast z mojego punktu widzenia - co piszę to w odniesieniu do całokształtu gry, a nie do konkretnych pododdz. - odczuwalne były błędy nawigacyjne, zmęczenie i (w poj. wypadkach) padające od niego morale oraz zbyt długie i nieuzasadnione przestoje (przynajmniej w odn. do mojego "stylu dowodzenia" dr./plt. na sztabówkach). Jeśli kiedyś mamy wrócić do gier 24h, to będzie trzeba to najpierw wyeliminować.
Pozdrawiam
KZ
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Horst dnia Pon 21:34, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Killa Bra
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Wto 14:46, 29 Maj 2012 |
|
Z mojego punktu widzenia:
Że zostałem dowódcą drużyny dowiedziałem się w dzień wyjazdu na 30min przed rozpoczęciem, na pewno wpłynęło to na skuteczność pododdziału bo nie byłem "przygotowany" do dowodzenia i podszedłem do tego po macoszemu. Poza tym od godziny mnie więcej 1500 lub 1600 zacząłem się borykać z czymś w stylu migreny, światło zaczynało mnie dobijać. Pododdział z racji na sporo działań w obronie, które z reguły kończyły się wykasowaniem całości, miał problemy z "morale" które wpływały na tempo. Do tego w kluczowym momencie, przygotowywania ataku na kopalni padły dwie repliki z czego jedna była naprawiana w warunkach polowych, a z drugą wysłałem człowieka na parking w celu wymiany. Kilkoro członków pododdziału, włącznie ze mną wykazywało spore objawy zmęczenia. Tyle o tempie i zmęczeniu.
Co do nawigacji:
Drużyna zgubiła szlak tylko raz, z powodu śmierci wszystkich nawigatorów. Nie chciałem ingerować w przebieg gry po części z racji na swój stan(trup) i zasady AS, a po części z racji na możliwość przeszkolenia tymczasowego dowodzącego z nawigacji w terenie nieznanym. Gdy ten zameldował mi że się zgubił podjąłem odpowiednie środki.
Patrole i piesze przemarsze:
Kubo napiszę tylko jedno. Obydwie drużyny tj. część GG i RSC szkolą się w zadaniach rozpoznawczych. Dla nas wnioski nasuwają się same. Gdyby była możliwość uzyskania zadania w stylu skrytego podejścia i obserwacji było by miodzio, jednakże rozumiem że ograniczenia w ilości zgłoszonych i czasie wymuszały zadania bardziej aktywne nastawione na wartką akcję.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Horst
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:39, 29 Maj 2012 |
|
Sprawa jest prosta - sztabówki na Śląsku miały ponad trzyletni przestój. I teraz musimy pewnych rzeczy uczyć się na nowo - Wy (uczestnicy) tego "czym to się je", my (organizatorzy) tego jakie są Wasze preferencje i możliwości.
I jeszcze gwoli wyjaśnienia:
1) D-ca pomimo wyeliminowania ma prawo i obowiązek działać w celu utrzymania integralności pododdziału. W sytuacji kiedy zginął także z-ca i/lub wszyscy funkcyjni, ma prawo prosić o respawn w celu wykonania zadania - choć oczywiście nie musi tego robić, gdy uważa, że mimo tego pododdz. sobie poradzi. I wszystko.
2) Zadania na sztabówce mają charakter celów - sposób wykonania zależy wyłącznie od d-ców. I o ile sztabówka to nie milsim i 6 h obserwacji nie wchodzi w grę, to np. my (kiedyś) przed każdym planowym atakiem wykonywaliśmy rozpoznanie, które nb. zawsze trwało kilkukrotnie dłużej od samego natarcia. Dlatego tez wychodziłem z założenia, że (z zastrzeżeniem ww. dowolności) "gra w ataku" konsumuje w sobie takie elementy jak np. skryte rozpoznanie czy marsz patrolowy i dlatego (co do zasady) nie wymagają one realizowania jako zadania samoistne. Ale jak napisałem - przyjąłem zastrzeżenia do wiadomości i wnioski postaram się wprowadzić w życie w przyszłości.
Pozdrawiam
KZ
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
WILU
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pią 15:36, 13 Lip 2012 |
|
Do wszystkich z grupy GG, którzy byli na owej strzelance. Pożyczyłem komuś multitoola (z drewnianymi okładzinami), nie firmowy. Nie wrócił niestety do mnie. Teraz po długim czasie nagle by się przydał.
Do większości pisałem już pw, ale nie zaszkodzi jeszcze raz się odezwać! Sprawdźcie swoje oporządzenie i zobaczcie czy u kogoś się nie zapodział.
Dzięki
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|