Kleszcze atakują!

Temat cokolwiek nietypowy jak na to czym sie tu zajmujemy ale właśnie nas też dotyczy. Chodzi o kleszcze. Cholery już atakują. Ja właśnie sobie jednego wyciągnąłem, którego musiałem załapać po dzisiejszej strzelance na ERG'u.
W związku z tym, że nasze strzelanki w 90% są organizowane w lasach zaczynam się zastanawiać czy nie zaszczepić się przeciwko boreliozie. Lepiej sie zaszczepić niż potem leczyć skutki, które mogą być bardzo poważne, wliczając to w skrajnych wypadkach nawet śmierć. Wie ktoś może ile taka szczepionka może kosztować?

nie ma szczepienia na boreliozę

jest szczepienie na to tamto no, zapalenie jakieś

Pewnie i tak mi większośc nie uwierzy ale w swoim (zaszczanym Wink

) życiu miałem kilkanaście jak nie kilkadziesiąt kleszczy i jakoś żyje i nigdy nawet gorączki nie miałem ale wiem wiem różni ludzie różne organizmy. Chodzi mi po prostu o to że nie mozna robić paniki (jesli ktokolwiek ja robi) z czegoś co nie jest aż tak przerażające Wink

PS. A swoją droga to o kleszczach (w intymnnych miejscach naszego pięknego ciałka) Marvell może cusik powiedzieć Very Happy

poczytaj o boreliozie, to może zmienisz nastawienie

No własnie...zapytajcie Marveela, bo on usunął kleszcza z penisa albo penisa z kleszcza (pewnie do dziś nie wiadomo co wtedy usunął) Razz

Na śląsku kleszcze nie przenoszą boreliozy. Ale odkleszczowe zapalenie opon mózgowych przenosi każdy kleszcz. Moja mama jest pielęgniarką jak się z nią pogodzę (figting był Razz

) to wypytam co i jak. A sposoby na kleszcze (i komary) jakie sprawdzałem na moim ciele i te które działały:
-witamina B - działa tylko trzeba by zacząć już brać żeby za miesiąc dopiero czuć jako takie skutki pozytywne
-Off dla dzieci - działa
-spirytus - nie zauważyłem różnicy
W życiu miałem w sumie tylko 2 kleszcze 1 na grzybach złapany a 2 na wycieczce rowerowej.

Cytat:

Na śląsku kleszcze nie przenoszą boreliozy.

Ciekawe, bo mój teść był chory na boreliozę.

Nie przenoszą tak często jak na mazurach. Faktycznie trochę skłamałem zdarzają się przypadki ale na Warmii i Mazurach najczęściej to występuje. Każdy kleszcz z tego wynika może przenieść boreliozę. Mój błąd sorki.

Te kleszcze to w ogóle dziwna sprawa :/ Miałem usuwanego kleszcza przez profesjonalny personel medyczny, a miałem ślad po nim chyba z rok Smile

Tak naokoło takie zaczerwienienie. Żadne badania nic nie wykazały, a któregoś dnia to po prostu zeszło Smile

Ja mam do dziś blizne po kleszczu którego złapałem jakieś 4 lata temu.
A co to sposobu na kleszcze to wbrew pozorom najskuteczniejsze jest przyjmowanie witamin Smile

szczepionka to koszt ok. 30-40zl, warto Smile

W końcu jakaś konkretna odpowiedź. Bede sie musiał wybrać do mojego ośrodka zdrowia i sie popytać co i jak. Może się zaszczepię.

Ja też się zaszczepię Smile

przezorności nigdy za wiele Smile

@ miło że mogłem pomóc Smile

Kaczor napisał:

Pewnie i tak mi większośc nie uwierzy ale w swoim (zaszczanym Wink

) życiu miałem kilkanaście jak nie kilkadziesiąt kleszczy i jakoś żyje i nigdy nawet gorączki nie miałem ale wiem wiem różni ludzie różne organizmy. Chodzi mi po prostu o to że nie mozna robić paniki (jesli ktokolwiek ja robi) z czegoś co nie jest aż tak przerażające Wink

PS. A swoją droga to o kleszczach (w intymnnych miejscach naszego pięknego ciałka) Marvell może cusik powiedzieć Very Happy

Tak jak powiedział kazik... powtórzę - poczytaj o boreliozie... a dowiesz się, że choroba może wystąpić po kilku a nawet kilkunastu latach(w przypadku ostatniego stadium choroby tj. 3 etap) czyli w sytuacji, w której już dawno zapomnisz, że byłeś poczęstunkiem dla kleszcza. Nie chodzi o sianie paniki ale o najwyraźniej Twój brak wiedzy na temat tej choroby. Objawy i uciążliwość w zdiagnozowaniu oraz czasem wieloletnie leczenie to tylko niektóre problemy. Zdarzają się też przypadki śmiertelne(choć jedni twierdzą, że na to się nie umiera to jednak pewien polski znany [link widoczny dla zalogowanych] przypłacił życiem spotkanie z kleszczem).

W tamtym roku miałem dwa razy kleszcza... raz na ERGU a raz z Pasterniaka z Krakowa przywiozłem Wink

- się mu cholera podróżować zachciało...

Co do zapalenia czegoś tam to nazywa się to "odkleszczowe zapalenie mózgu"

A tak poza tym z tego co czytałem w wielu źródłach w internecie i nie tylko to kleszcze roznoszą więcej chorób niż wszystkie pozostałe owady razem wzięte. I to nie jest moje stwierdzenie tylko przeczytane w niejednym z opracowań tego tematu w sieci. I nie mam tu na myśli opracowań typu blog jakiegoś gimnazjalisty czy licealisty Smile

oto cytat z jednego z opracowań:

Cytat:

Okres wylęgania boreliozy z Lyme, objawiającej się w postaci rumienia wędrującego, wynosi przeciętnie od 3 do 30 dni. Jednak w przypadku braku EM inne objawy wczesnego stadium zakażenia mogą wystąpić po wielu miesiącach, a stadium późnego nawet po kilku latach.

Nie mówie tego po to aby straszyć czy siać panikę ale po to aby mieć świadomość zagrożeń gdyż tak jak zauważono wcześniej, większość czasu na strzelankach to lasy i dlatego należy jakiś minimum wiedzy posiadać, że nie wspomnę o tym, że nie rozsądne jest latanie w krótkich rękawach Smile

Choć czytałem, że kleszcza można złapać także na trawniku pod blokiem.

Cytat:

- Kiedyś uważano, że tą chorobą zakażają tylko kleszcze w województwach opolskim, białostockim czy niektórych województwach północnych. Według najświeższych badań ponad 40 proc. kleszczy, występujących także w aglomeracji śląskiej, także w miejskich parkach, czy ogrodach działkowych, zakażonych jest boreliozą. Pokąsanie może być ryzykowne dla zdrowia

- Przeciwko tej groźnej chorobie nie da się zaszczepić. Szczepionki są wyłącznie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu - wyjaśnia dr n. med. Lucjan Kępa, po. ordynatora w Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym w Bytomiu, specjalizującym się w leczeniu pacjentów z boreliozą.

EDIT:
Z tego co czytałem to na bolerioze nie ma szczepionki, mimo prowadzonych intensywnych prac nad nią w wielu krajach do tej pory nie udało się takowej stworzyć.
Na kleszczowe zapalenie mózgu można się zaszczepić i z tego co przeczytałem w sieci to szczepienie jest trzy-etapowe, które łącznie może trwa prawie rok.

Więcej nie pisze bo wszystko można zaleźć w sieci. W internecie jest bardzo dużo stron na temat tych chorób.

to tyle ....
pozdrawiam

Zawsze można przed strzelanką używać jakiś srodków odpędzających. Na Tornado przez parę dni biegało się po lesie i były miejsca w którym spadały na człowieka niczym alianci w normandii. Z powodu upałów biegałem w krótkim rękawie, ale ani jednego kleszcza nie miałem, spadały mi na ręce, lecz żaden się nie wgryzł, tak jakby mu nie smakowało Wink

. Szczepionka dobra rzecz, lecz OFF to też dobra alternatywa.