Pytanie o gry

[link widoczny dla zalogowanych] fajna gierka darmowa
"zdobądź wzgórze vagina" -nazwa 1 misji Razz

ostatnio znowu wróciłem do mw 2
acc:deszczuch
gram tylko na hc

Hahaha ostatnio zapoznałem się bliżej z pewną grą o bardzo kuszącym tytule CoD - Black Ops. Pierwsze wrażenia były całkiem pozytywne ale Khe Sanh i następna misja położyły wszystko na łopatki. Aż muszę to opisać bo ze śmiechu nie mogłem. Pomijając to że cały czas czułem się tak jak bym sam tam biegał, wszyscy dosłownie wszyscy wala do naszego bohatera mimo tego że naszych konfratrów jest tam od psiej końcówy, a VC potrafił stać poł metra od mojego i strzelać sobie do mnie w najlepsze, to powalił mnie klimat NAMERA zapodany na początku misji. Klimatyczna muzyczka i ładne obrazki worków na trupy, hmm... gdzieś to już widziałem - Pluton O.Stone'a, po jakichś 30 sekundach psuje banda żółtków popierdalających bez większego ładu i składu azot i nazot po całej bazie. Wszystko nastawione na fajerwerki, łącznie z tym że wietnamce używają AK47 z miotaczem ognia, SPAS-12'ek, amerykanie mają za to M16a1 z kolimatorem zamiast raczki transportowej orazM16 z granatnikiem systemu HK416(sorry nazwy nie pamiętam), M60 lepiej do ręki nie brać bo nikogo nie da się trafić. W trakcie tej misji będzie nam dane dobiec do wzgórza na którym nie ma osłon wszyscy do nas piorą i trzeba dostać się na samiuśką górę, tylko mój rosnący poziom irytacji który pociągnął za sobą upór doprowadził do tego że ukończyłem tą syzyfową pracę po około trzydziestym podejściu. Wisienką zwieńczającą ten zjełczały tort był śmigłowiec, który ląduje na środku pola bitwy dosłownie po pięciu sekundach od zniszczenia ostatniego czołgu starającego się nas zabić, i wyskakujący z niego jakiś nasz kumpel który od razu wali gadkę twardziela i zmywa się gdzieś w pizdu.

Koniec końców, miło będę wspominał te 2h spędzone nad CoD- BO ponieważ gra dostarczyła mi sporej dawki humoru. Miejscami śmiałem się bardziej niż przy oglądaniu "A teraz coś z zupełnie innej beczki" Monty Pythona. Kończąc tego posta właśnie zabieram się do wymazywania wszelkiego śladu obecności tej gry na moim kompie, bezpowrotnie.

Ja grałem u kumpla i stwierdziłem ze nie kupie. Ani w tym realizmu (minigun z którego strzelamy z ręki-jednocześnie idąc, czy wrogowie opancerzeni jak czołgi, wytrzymujący strzał z granatnika:/), ani "epickich chwil", których masa była w CoD4:MW - NIE! dla CoD bez Infinity Ward (i cpt. Price'a Razz

).

Inna sprawa że ostatni zapoznałem się z konkurencyjną produkcją - Medal of Honor - ta zapowiada się DUŻO ciekawiej, lepiej, realistycznie i ogólnie bardziej PRO - ja przejdę, to podzielę się wrażeniami:)

ja bardzo lubie wszystkie Call of Duty. Najpierw byla jedynka, przy ktorej spedzilem duuuuuuzo czasu, pozniej MW1 (multiplayer dalej zabiera wiekszosc mojego wolnego czasu), z MW2 mialem kontant ale w multi nie gralem wogole i ostatnio kupiem Black Ops. Troche mnie rozczarowalo to, ze rzecz znowu dzieje sie w zamierzchlych czasach. Fabula gry tez nie powala, ale za to multiplayer jest bardzo fajny. Pomijam czy ma to scislosc z faktem w przeszlosci. Mapy sa fajne i rozbudowane, grafika super, fizyka gry wydaje sie byc dobra no i jest wiele opcji, ktore mozna wykorzystac przy tworzeniu wyposazenia. Jedna rzecz, ktora mnie denerwuje, to to ze ta gra lubi mi sie zawieszac, podobno z powodu utraty polaczenia z hostem. nie wiem... nie znam sie... i to jest problem! Ogolem. czy gra jest fajna? Tak.

Sniper: Ghost warrior - bardzo fajne polecam. Na easy już trzeba nieraz postarać się zaczaić gdyż gracza dobrze widać, a wrogów już nie tak dobrze. Bardziej niż w snipera to w strzelca wyborowego się wcielamy. +25 za multi, który też jest fajny.

Medal of Honor (2010) - właściwie to kolejny MOH tylko z jeszcze lepszą grafiką i nową lokalizacją (Afganistan). Fakt faktem gra jest krótka (kolejna ustawiona pod multi) niby do przejścia w 6h mnie to z 4h zajęło. I jak dla mnie zbyt filmowe. Biega się w oddziałach 4 osobowych, wszyscy są pr0, a gracz jest po prostu łajzą, co "akcja filmowa" to nasza postać jest poszkodowana. Głupie jest to, że jak się ma np. mp7 i bareta, wyrzuci się i zmieni na coś innego to i tak przy takich ważniejszych scenach my znowu mamy te bronie. Fajne to, że praktycznie wszystko idzie rozwalić, więc nasza kryjówka też nie jest wieczna. Multi nie grałem, ale jak pisałem zbyt filmowo, zbyt często gracz jest o włos od śmierci.

Call of Duty zajebista gra

Admin : Cieszy mnie bardzo że Ci się podoba ale Twoja recenzja na tle tamtych wypada co najmniej słabo więc .... odpuść sobie takie posty, a w dodatku nie przeklinaj na forum.

MOD: Pomijająć fakt, że określenie "Call of Duty" jest z leksza nieprecyzyjne bo trochę ta gra części miała Razz

.

Gra ktoś jeszcze w Defcon'a? Niedawno odgrzebałem gdzieś tą grę Wink

Killa i TOM.

Nie rozumiem, czemu tak narzekacie na Black Opsa, że taki mało realistyczny, że bronie nie te co trzeba. Jeśli chcecie pograć w coś bardziej realistycznego, to weźcie jakiegoś flashpointa, czy AA. Może rzeczywiście akcja z Gatlingiem w łapie była przesadzona, ale mnie BO porwał na tyle, że przy jednym podejściu przeszedłem całego. Nie mam zamiaru robić tego drugi, trzeci czy dwudziesty raz jak było to przy "czwórce", ale mam zdecydowanie pozytywne wrażenia, po przejściu go. W multi trochę pograłem, wbiłem ten nieszczęsny 50-ty poziom, ale niestety wypadło ono zdecydowanie słabiej niż w MW, czy nawet MW2.
BTW. kiedy gramy w Defcona?

Choćby zaraz, od tygodnia sobie pogrywam vs. AI.

Trzeba mieć pełną wersję, żeby grać przez neta, nie?

Tak.

Ja bardzo chętnie gram COD:MW2 oraz od czasu do czasu CS 1.6 ;>

Cześć!
Gra ktoś może w Battelfielda 3? Jeżeli tak to chętnie się podepnę. Mój nick na battlelogu BystryV8

Wink

w bf3 mój to: pinkwagon