Teoria kamuflażu

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejny co nie lubi "WIELKIEGO SZATANA AMERYKI" Wink

A tam odrazu nie lubi. Biegam przeciez z M-ka.

Kaczor napisał:

Kolejny co nie lubi "WIELKIEGO SZATANA AMERYKI" Wink

To że autor krytykuje kamuflaże cyfrowe, nie znaczy że nie lubi hamburgerów.

PS. I tak Partizan jest najlepszy Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak, ten artykuł o rodzajach kamuflaży widać albo sponsorowany albo to tylko i wyłącznie subiektywne odczucie autora tekstu. Jednak z jednym się zgodzę - UCP Smile

jest uniwersalny czyli widoczny wszędzie, no może są 2 wyjątki:
1. dobry jest na totalnie zbombardowane miasto gdzie już tylko gruz został bo takie miasto już nie posiada żywych wielobarwnych domów / biurowców / centrów rozrywki /
familoków Very Happy

.
2. działania na terenie cementowni Smile

TOM napisał:

Tak, ten artykuł o rodzajach kamuflaży widać albo sponsorowany albo to tylko i wyłącznie subiektywne odczucie autora tekstu.

"Sponsorowany" jest na pewno, gdyż wątpię by jego autor nie otrzymał jakiegokolwiek honorarium za jego napisanie Wink

Wątpię natomiast by był "zainspirowany" przez jakiegokolwiek producenta jakiegoś komercyjnego kamuflażu, gdyż ... MARPAT nigdy nie będzie konkurencją dla typowych komercyjnych rozwiązań. Powód jest banalny - nie jest oficjalnie dostępny na rynku (demobil i chińskie podróbki konkurencją raczej nie są).

Natomiast jeśli chodzi o maskowanie to mam podobne odczucia co autor tekstu. MARPAT nie maskuje źle, ale genialny też nie jest. Na strzelaniach nie widzę szczególnej różnicy podczas wypatrywania ludzi we Flecku/DPMie/Marpacie. Jedyne co na tle tych trzech kamuflaży się wyróżnia, to polska pantera, która jest ch*wa Wink

Pomijam tutaj mniej popularne kamuflaże, których aż tak często się nie ogląda na strzelaniach (czy to lepsze, czy to gorsze).

Każdy kamuflaż jest dobry dopóki osoba w nim nie poruszy się. W momencie gdy delikwent się poruszy to jest już stracony.

Co do marpata woodland to nie raz byłem zdziwiony, że atakujący nie zauważył mnie mimo że byłem jedynie na tle zielonego wzgórza (Kabul) i nic mnie nie zaslaniało. Co do marpata w wersji desert to nie powiem nic bo mam go dopiero od paru dni Very Happy

i czekam na jakąś strzelankę na Pustyni Błędowskiej Very Happy

albo milsim (byłby nawet lepszy).

Polski kamuflaż wcale nie jest taki zły.... całkiem dobrze maskuje w lesie zwłaszcza jesienią. Ale to z kolei moje odczucie Very Happy

. No i oczywiście jak już wcześniej wspomniałem dopóki się maskujący nie porusza. W artykule tym poruszono super hiper kamuflaż fiński ale jak na niego patrzę to nie wygląda na lepsze od pozostałych. Generalnie jedyną rzecz jaką udało mi się zauważyć to fakt, że rzeczywiście cyfrowe poszarpane ciapy lepiej integrują się z otoczeniem niż klasyczne zaokrąglone ciapy z BDU czy polskiego munduru. (wz. coś tam Wink

)
Tak nawiasem mówiąc to nie wiem jak oficjalnie zaliczany jest niemiecki mundur ale dla mnie osobiście to też prawie cyfrowy kamuflaż tylko trochę inne kształty ma i nic poza tym.

Też nie znam oficjalnej definicji cyfrowego kamuflażu, ale cyfrowość kamuflażu można zdefiniować na parę sposobów:
1. Kamuflaż zawierający plamy w kształcie pikseli, czyli CADPAT, MARPAT, HyperStealth, ale do tej grupy możemy w tym momencie zaliczyć także ... [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]. Czyli kamuflaże zdecydowanie sprzed "epoki cyfrowej".
2. Kamuflaże podczas których tworzenia korzystano z "techniki cyfrowej" (czyli komputera do wyboru kolorów lub tworzenia plam odpowiedniego kształtu) - tutaj natomiast można już by było wymienić prawie każdy kamuflaż, który powstał po roku 2000, więc definicja też nie jest zbyt sensowna.
3. Kamuflaże zawierające plamy w kształcie cyferek Very Happy

Wg dowolnej z tych definicji (lub ich kombinacji) Fleck nie jest cyfrowy (edycja: jego początku to druga połowa lat 70tych) - powstał w końcu na bazie kamuflażu SS z 2WŚ (podobnie jak np. kamuflaż duński, potocznie zwany zielonym groszkiem).

Pantera (wz.93) ma parę poważnych wad:
- kolory są mało kontrastowe przez co z większej odległości mundur tak na prawdę wygląda na oliwkowy,
- ten jego "oliwkowy" też nie jest idealny, gdyż jest bardzo "ciemny" (w sumie to bardziej brąz przypomina) - moim zdaniem maskuje gorzej niż zwykła kombinacja umundurowania w w tradycyjnym kolorze "olive drab",
- stare (niedobre) 127/MON (bawełniany mundur) dosyć szybko tracą kolory, przez co zamiast kamuflażu po jakimś czasie nawet z bliska wz.93 wygląda jak zwykły brązowy ciuch. Teoretycznie dotyczy to tylko mundurów bawełnianych (a nie np. ripstopowych), ale większość graczy w ASG właśnie w takich biega.

Fina nie widziałem w akcji, a zdjęcia prawdę mówiąc nie są zbyt udane (zazwyczaj są robione na kontrastującym tle, np. ceglany dom). Oto przykład jak wyglądają "udane" zdjęcia Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

(na fotach oczywiście [link widoczny dla zalogowanych])

edycja: i jeszcze jedno udane zdjęcie, tym razem KLMK w akcji [link widoczny dla zalogowanych]

edycja2: Oczywiście tak jak powiedziałeś, nawet najlepszy kamuflaż jest nic nie wart, jeśli jego właściciel nie umie się nim posługiwać. Polecam "artykuł" z forum [link widoczny dla zalogowanych].

Porównania kamuflaży. Ciekawy artykulik.

[link widoczny dla zalogowanych]

Test fajny, ale z wnioskami się nie zgadzam Wink

Test jak test Wink

- przedstawia opinie autora Smile

i po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że ocena skuteczności kamuflażu będzie dla każdego człowieka inna.
Nie da się też ukryć, że kamuflaż jest przede wszystkim robiony dla własnych potrzeb więc porównywanie egzotycznego kamuflażu z tymi w np. Środkowej Europie jest pomysłem nietrafionym. Gdyż z góry wiadomo, że każdy kamuflaż uwzględnia specyfikę terenu na obszarze, którym dany mundur się wykorzystuje.

Praktycznie w każdym z testów przedstawionych ja bym trochę inaczej rozdał te 4 miejsca na "podium" Smile

[link widoczny dla zalogowanych] ciekawe fotki ludzi w różnych kamo na tle otoczenia.

Na fotkach jest jeden i ten sam kamuflaż - Multicam (oryginalny, od Crye Precision).

Też odniosłem to samo wrażenie, że to ten sam kamuflaż wszędzie. Przyjmując zatem to za fakt trzeba przyznać (mimo, że nie trawię tego kamuflażu), że w niektórych przypadkach na tych fotkach jest on idealnie rozmyty z otoczeniem a na niektórych bez problemu go można zauważyć. Trzeba też pamiętać, że zdjęcie a rzeczywistość w przypadku maskowania to dwie różniące się sprawy - na tym zdjęciu wiadomo czego szukać w realu nigdy nie wiadomo gdzie czai się wróg Smile

, na zdjęciu cel się nigdy nie poruszy co w przypadku idealnie zamaskowanego celu można go nie zauważyć w realu nawet idealnie wtopiony w otoczenie kamuflaż przy poruszaniu się zaczyna tracić to idealne maskowanie.