08-05-2016 - Scenariusz John Rambo - Chomiczówka

8 Maja – Manewry ASG na podstawie filmu „John Rambo”

https://www.youtube.com/watch?v=Kbdpdr4u2fU

Witam, chciałbym w imieniu Łysych Węży zaprosić na małe manewry opierające się na scenariuszu dobrze wszystkim znanego filmu fabularnego o tytule „John Rambo”.
W scenariuszu występują dwie strony konfliktu, oddział najemników oraz siły wojsk birmańskich.

W pierwszej z nich występuje John Rambo, człowiek znany każdemu, były komandos służący dawno temu w zielonych beretach, teraz szukający zapomnienia przewoźnik w birmańskiej dziczy. Na zlecenie, jak też i prośbę wielebnego Arthura Marsha wyrusza z grupą najemników by uwolnić porwanych misjonarzy. Dla Rambo to sprawa osobista mająca na celu uwolnienie niejakiej Sary Miller.
Sami najemnicy to doświadczeni komandosi, którzy może nie błyszczą dyscypliną lecz są zgrani, a dla zysku są gotowi zaryzykować własne życie.

Druga strona konfliktu to birmańskie siły zbrojne siejące terror na okolicznych mieszkańcach, zmuszając ich do niewolniczej pracy na plantacjach opium oraz do oddawania swych synów by służyli jako bezwzględni i nie znający litości żołnierze. Dowódca tejże kompani to niejaki major Pa Tee Tint, jest to typowa postać negatywna wykazująca brak jakiejkolwiek empatii w stosunku do drugiego człowieka. Gdzie się pojawi ze swymi oddziałami niesie grozę oraz śmierć.

W wersji minimalnej zakładam co najmniej 16 osób w grze, 10 po stronie wojsk birmańskich oraz 6 po stronie Rambo wraz z najemnikami.

Charakterystyka postaci specjalnych:

John Rambo

Mimo że w swym życiu widział wiele zła, a śmierć i cierpienie odbiło piętno na jego umyśle to wciąż jest w nim dobry człowiek nie potrafiący bezczynnie patrzeć na ludzkie cierpienie. Może też nie ma za wiele do stracenia, trudno ocenić, faktem jest że bez względu na ryzyko oraz sprzeciw najemników rusza za nimi by uratować misjonarzy, a przede wszystkim wspomnianą wcześniej Sarę Miller.
Rambo oczywiście nigdy nie ginie, lecz tylko odnosi rany, które tylko na chwilę powstrzymują go od działania. Osoba wcielająca się w Rambo jest praktycznie nieśmiertelna, musi ona przygotować sobie wiele fikcyjnych opatrunków, a po każdym trafieniu oddalić się w jakieś spokojne miejsce i zawiązać opatrunek. Może to być ręka, noga, tułów, kark, dowoli, nie ma znaczenia gdzie został trafiony. Opatrunek może mu nałożyć też któryś z najemników, ważne jest by po każdym trafieniu został założony opatrunek, gdy to uczyni może wracać do gry. Jeśli skończą mu się opatrunki lub też nie będzie gdzie już ich wiązać to można uznać że jednak Rambo jest zwykłym śmiertelnikiem .
Prosiłbym tutaj także o charakteryzacje, opaska na głowie, krótki rękaw (może być nałożony na bluzę) i cokolwiek co upodabniało by do Johna Rambo. Broń im większa i cięższa tym lepsza, najlepsze by tu było minimi, ale karabin szturmowy też jest Oki .

Najemnik Lewis

Człowiek porywczy, niecierpliwy, a zarazem twardy i zdecydowany. Lewis jest niepisanym przywódcą najemników. Łysy, dobrze uzbrojony, bez specjalnych cech w mechanice.

Pozostali najemnicy to: Uczeń (fajna by tu była snajperka), Diaz, Reese oraz En-Joo, gdyby graczy było więcej to dopisze się dodatkowych bezimiennych najemników. Najemnicy mogą być ubrani dowolnie, mundury mogą być niekompletne, ważne by każdy z nich posiadał dużo szpeje, kamizelki taktyczne i inne wizualne ulepszacze.

Major Pa Tee Ting

Człowiek o despotycznym charakterze, od swych żołnierzy wymaga dyscypliny oraz poświęcenia, od cywili całkowitego posłuszeństwa i uległości. Nawet podniesienie nań wzroku może okazać się wyrokiem śmierci dla nieszczęśnika oraz jego bliskich.
Często rozkazy wydaje krzykiem, w razie niewykonania zadania potrafi zabić dla przykładu własnych podwładnych. W trakcie gry, gdy ktoś zawiedzie, major ma prawo, a nawet obowiązek oddać w biedaka niby strzał i odesłać na respa.
W przeciwieństwie do Rambo, major Pa Tee Ting ma tylko jedno życie, gdy zginie gracz zostaje zwykłym żołdakiem pod rozkazami drugiego rangą porucznika.
Co do charakteryzacji, kapelusz, ciemne okulary, cygaro i mile widziane czerwone gwiazdy na ramieniu lub odznaczenia. Broń przez niego stosowana to jak na wysokiego rangą oficera przystało jedynie pistolet, nie ma mowy o karabinie czy czymś podobnym.
Celem majora jest dowodzić oraz umiejętnie zasłaniać innymi by nie zginąć.

Porucznik sił birmańskich

Drugi po majorze oficer, teoretycznie nieśmiertelny przez wzgląd że po trafieniu idzie na respa i wraca do gry jako kolejny oficer sił birmańskich. W razie śmierci majora to on przejmuje dowodzenie nad jednostką. Uzbrojenie dowolne, charakteryzacja w miarę możliwości na oficera, lecz tutaj nie jest to aż tak istotne.

Żołnierze sił birmańskich

Zwykłe pionki na rozkaz majora oraz porucznika. Na rzecz ich dużej liczby w wersji filmowej, tutaj odzwierciedla się to jako nieskończoną ilość respów. Charakteryzacja to kompletny mundur bez ulepszeń typu kamizelki itp., co najwyżej rękawiczki.

Cele poszczególnych stron

Siły birmańskie

1. Rozstawić ludzi oraz patrole
2. Dopaść uciekinierów z obozu.
3. Ochronić Majora Pa Tee Ting
4. Dokonać egzekucji na więźniu
5. Nie dopuścić do ucieczki wroga z terenu jednostki.

Rambo oraz najemnicy

1. Uwolnić Sare Miller
2. Zgładzić Majora Pa Tee Ting
3. Wycofać się do łodzi i opuścić teren jednostki.

Rozgrywka dzieli się na dwa etapy, pierwszym, jest ofensywa najemników. Trwa ona godzinę czasu lub też do momentu aż najemnicy zdecydują się wycofać, otwierają wtedy kopertę nr. 1 z instrukcją wycofania do kolejnego punktu (ostatni jest nr. 3) co uwidacznia się poprzez zdjęcie flagi oznaczającej respa. W czasie pierwszego etapu resp posiada tylko John Rambo, reszta ma tylko jedno życie, dotyczy się to także wojsk birmańskich.
Gdy następuje druga część gry, czyli wycofanie najemników, najemnicy odzyskują życie, lecz znowu posiadają tylko jedno do końca rozgrywki. Jedyny John Rambo gra na tych samych zasadach. W kwestii sił birmańskich w drugim etapie mają ciągłe respy polegające na dotknięciu budynku swej bazy, gdy dotkną mogą z powrotem ruszać w teren i ścigać uciekinierów. Major Pa Tee Ting przez cały czas gry ma jedno życie, a gdy zginie to w drugim etapie gry staje się zwykłym żołnierzem.

Gra ma rozgrywać się na znanym wszystkim terenie „Homiczówka”, budynek główny będzie bazą sił birmańskich. W trakcie gry będą także występować koperty z opisami, głównie będą one się dotyczyć najemników, lecz kilka możliwych dla żołnierzy Birmy także się znajdzie

Cała rozgrywka powinna potrwać 1,5 godziny, potem możemy pograć typowe my na was, oni na nas i oni z nimi na tamtych . Jak będzie za mało chętnych to także można sobie postrzelać typowym freestyle’m.

Pozdrawiam

Najemnicy:
John Rambo - Wakat
Lewis - Mścibór
Uczeń - Wakat
Diaz - Janie
Reese - Wojtek
En-Joo - Wakat

Siły birmańskie:
Major Pa Tee Ting – Bloody
Porucznik - Wakat
Żołnierz 1 - Denolt
Żołnierz 2 - Wakat
Żołnierz 3 - Wakat
Żołnierz 4 - Wakat
Żołnierz 5 - Wakat
Żołnierz 6 - Wakat
Żołnierz 7 - Wakat
Żołnierz 8 - Wakat

jakie ograniczenia fps i ilości ammo/magazynków?
czy żołnierz birmański może być w mundurze wz 2010 + kamizelka taktyczna czy wymagana jakaś stylizacja?

co do zmian w terenie, zawsze jak tam strzelałem (od 1.5 roku) teren gry był tylko dookoła jednego budynku (słyszałem że dalej jest drugi rozpadający się), ale najlepiej jakby ktoś to potwierdził.

Dawno nie grałem z innymi grupami, dlatego dam taką sugestię i chętnie posłucham innych.
Do 450 FPS strzelanie serią
Powyżej 450 FPS tylko ogień pojedynczy
CQB czyli gdy ktoś jest w budynku i strzela do osoby też znajdującej się w budynku limit do 350 FPS oraz ogień pojedynczy.

Ograniczenie w amunicji brak, a kamizelka w siłach birmańskich raczej nie pasuje.

Od 6 lat, teren bardzo się zmienił, proponuje wcześniej zrobić sobie spacerek i zapoznać się z aktualnym terenem gry.
Budynek został tylko jeden.
Z Świętoszowic to masz rzut beretem Smile

Pzdr.

ograniczenia raczej standardowe, jak w większości przypadków.

Zgłaszam się na żołnierza birmańskiego.

o której rozpoczęcie?

Teren pojadę zobaczyć w niedzielę, wcześniej nie dam rady.

Co do czasu gry, jeśli będzie na tyle ludzi by grać scenariusz to chyba 9:00, bo najpierw musiałbym sam tam podjechać i rozlokować parę gadżetów Wink

No więc byłem i sporo się zmieniło. Budynek został tylko jeden ten główny, przy czym o dziwo jest wysprzątany hmmm. W dolnym głównym pomieszczeniu gruz pozbierano do worków i ustawiono tak że w sumie może służyć za zasłonę. Teren wokoło zarósł na potęgę, widać że dawno nikt tam nie grał. W scenariuszu będę musiał jednak dokonać zmian, choć patrząc na dotychczasową frekwencję sukcesem będzie jeśli w ogóle zagramy...

Potrzebuję transportu, jestem z Bojkowa Very Happy

Ja się piszę,

Pozwolę sobie udostępnić to w paru grupach na facebooku, aby zwiększyć frekwencję i podam dalej.

Pzdr.

EDIT:

Najemnicy:
John Rambo - OSI
Lewis - Mścibór
Uczeń - Wakat
Diaz - Janie
Reese - Wakat
En-Joo - Bamper

Siły birmańskie:
Major Pa Tee Ting - Wakat
Porucznik - Wakat
Żołnierz 1 - Bloody
Żołnierz 2 - Denis
Żołnierz 3 - Hagridt
Żołnierz 4 - Wakat
Żołnierz 5 - Wakat
Żołnierz 6 - Wakat
Żołnierz 7 - Wakat
Żołnierz 8 - Wakat

A więc tak, Janie wczoraj mi dał znać że go nie będzie bo musi iść do pracy.
Po drugie sam scenariusz z powodu zbyt małej ilości chętnych zaniechałem jego wykonanie, użyje się jak będą lepsze czasy, czyli więcej chętnych.
No i ostatnia rzecz córka mi się rozchorowała (2 latka), a wczoraj żona i ostatecznie sam też nie mogę przybyć na manewry... Przepraszam za taki przebieg sprawy ale tego nie przewidziałem Sad

Z naszej strony nadal chętni byli Mścibór oraz Denis.

Wyciągając jednak wnioski, na przyszłość zmieniam taktykę. Po prostu jak będziemy (Łyse Węże) organizować się na jakaś strzelankę to napiszę na forum kto dodatkowo chętny i tyle. Ze scenariuszami poczekam na lepsze czasy, bo na razie na gliwickim forum wyraźnie jest kryzys.

Pozdrawiam i raz jeszcze przepraszam.

Szkoda że odwołane, ale wiadomo pewnych spraw się nie przewidzi.
Co do lepszych czasów to jutro odbywają się co najmniej dwie spore strzelanki, więc może to jest powodem małej ilości chętnych.

Hagridt- Podzielisz się informacją gdzie te strzelanki są orgazniowane? Jakiś link...?

Napewno jest [link widoczny dla zalogowanych]

a znajomi mieli jechać do grupy "Borsuki" (nie wiem gdzie maja swoj teren, chyba nie bylo oficjalnie oglaszane)

Jakby co to jedziemy na fakro....

Ktoś chętny ?

Pzdr.

bamper94- ja jestem chętny na jakąś strzelankę tylko mam problem z transportem Very Happy

Napisz coś więcej o tym "fakro" bo jestem trochę zielony w temacie.

Temat reaktywowany, 8 maja drugie podejście do scenariusza. Chętnych zapraszam Smile