Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 23:28, 16 Wrz 2007 |
|
To była moja pierwsza strzelanka, ale wg mnie było fajnie ^^
Tak jak mówił przed mówca trochę było przesady :/
|
|
|
|
|
|
|
ICEMeN
AoD
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SI AoD Knurów/Doncaster[30.10.2010]
|
Wysłany:
Nie 23:31, 16 Wrz 2007 |
|
Dziekuje za wymiane kuleczek.
Bylo fajnie, choc napoczatku myslalem, ze proporcje stron,
byla za duza, to wtrakcie gry bylo pieknie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sirfalo
AoD
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SI/AoD
|
Wysłany:
Nie 23:36, 16 Wrz 2007 |
|
Generalnie RED ma racje. Sam jestem bardzo cięty jak ktoś strzela po twarzy mając spokojnie możliwość strzelić normalnie. No trzeba się powstrzymać nieraz, trudno, po prostu trzeba i tyle(w prawie ostatniej akcji przez to, że nie chciałem trafić w twarz, bo tylko to wystawało, dałem się ubić mogąc zabić dwóch i zwycięsko zabrać flagę). Nie powiem, bo naprawdę nie celując w twarz, musiałem puścić serie w szybko biegnącego Mario, który niestety dostał. Jeszcze raz przepraszam.
Innym razem na górce wziąłem broń przyboczną wystawiając tylko rękę. No cóż... Przeciwnik umarł, moja ręka też
Generalnie, jakby na to nie spojrzeć, strzelankę uważam za bardzo udaną Przeciwnik momentami dawał w kość i można było płuca wypluć poprzez chęć szybkiego zajścia i odstrzelenia, ale nwarto było.
Terminatorstwa nie zauważyłem, a jeśli ktoś mi wpakował kulkę, a tego nie zauważyłem, proszę o wybaczenie (ten taki ludzik z AoD/SI w czapce rybackiej).
Czekam na następne spotkanie!
P.S.
Jak się to mówi w EVE - GF!
P.S.2
Simon, dobrze się z Tobą walczyło
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 0:00, 17 Wrz 2007 |
|
Było superrrrr dzieki za zabawe
|
|
|
|
|
Dymek
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pławniowice
|
Wysłany:
Pon 0:10, 17 Wrz 2007 |
|
Dzieki za miłą wymiane kulek. Chociaż te co dostałem w czerep wolałbym uniknąć zasadniczo zawsze staram sie wyczekac troche az przeciwnik sie pokaże wiecej niz tylko geba ale niektórzy widać mają niekontrolowane skurcze palca na spuście ... Trudno sie mówi i zyje sie dalej ale naprawde panowie nastepnym razem przy takiej odległości prosze powiedzcie, krzyknijcie że ktoś "dostał" to pewnie zejdzie uznając swoją poraszke ...Jeszcze raz dzięki za przyjemną wymiane kulek... Do zobaczenia następnym razem Pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
RED
1 BDSZ
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 0:17, 17 Wrz 2007 |
|
Nie dodałem jeszcze jednego.
Przez całą (prawie całą) rozgrywkę ktoś sabotował nam radia.
Co chwile "call" i inne tego typu "pmr-kowe" dźwięki. Pomimo nalegań i sprawdzania pmr-ek u nas, nadal to nie ustawało. Srednio jeden sygnał dźwiękowy na parę minut, czasami parę na minutę.
Nie wiem, może to cywile jacyś, w co wątpię (komu by się chciało klikać bite 2 godziny?).
Jeżeli to przeciwnik, to tak się nie robi...
Jeżeli to ktoś z naszych, no to nie wiem czy nie słyszał chyba z 20 "próśb" o zaprzestanie włączania "call" i innych tego typu dźwięków, łącznie z powtarzaniem także na żywo u nas "sprawdźcie radia..".
Po zmianie kanału "problem" ustąpił.
Nie wiem, może tu ktoś wyjaśni o co w tym wszystkim chodziło.
Ps. Nikogo tu nie obwiniam. Po prostu nie rozumiem po co to ktoś robił.
Pozdrawiam i dobranoc .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Satanael
AoD
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 0:58, 17 Wrz 2007 |
|
My Red byliśmy na 5 kanale, bo jak daliśmy na 4 to słyszeliśmy Maria, wiec się zaraz przełączyliśmy. Mogę zapewnić, ze nikt od nas nie sabotował waszych radiów,bo inaczej z daną osobą nie miałbym kontaktu, a systematycznie wszyscy się meldowali.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kazik
40 Armia
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Knurów
|
Wysłany:
Pon 1:23, 17 Wrz 2007 |
|
WYDAJE MI SIĘ, że autorem call'i był snajper z Rybnika (niestety nie znam ksywy chodzi o gościa z SWD), bo miał radio w okolicach paska od spodni, więc chyba jemu najłatwiej byłoby przez przypadek wcisnąć call. (później je wyłączył i calle jakoś zniknęły, albo znowu coś mi się wydaje )
edycja: ja też se coś napiszę w sprawie FPSów. ponad 400 fpsów z 5m to rzecz, którą nie da się zaakceptować. Jeśli kogoś stać na tuning to stać go też na broń boczną.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AlChemik
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 2:28, 17 Wrz 2007 |
|
nie byłem, nie mogłem, wpieprzam 3 grosze bo to taka narodowa cecha :]
Było już mówione, zę należałoby się zastanowić nad nazywaniem terminatorstwa po imieniu i z imienia [upominać oszukujących na miejscu imiennie lub po ksywice]. Znając naszą poslką zapalczywość, śmiem twierdzić, że po paru strzelankach wszyscy bez przerwy by się wyzywali od terminatorów i byłyby konflikty.
Ale mowa była też o kwestii bezpieczeństwa... często, gęsto i do bólu
Proponuję się zastanowić nad wypisywaniem w podsumowaniu strzelanki przez organizatora ksywek osób, które "pajacują" z replikami. Sugeruję by robiła to jedna osoba - organizator- bo łatwiej liczyć na miarodajność opinii jednej upoważnionej osoby, niż całej ekipy strzelającej [kwestia emocji]
Po co? Ano po to żeby napiętnować, zawstydzić itp. Każdy był w szkole, każdy psocił i każdy wie, że "odpowiedzialnośc zbiorowa" oraz "anonimowe wymienianie sprawców" nigdy nie skutkowało...
Pomysł [o którym pewnie sporo z Was już wcześniej pomyślało] rzucam pod rozwagę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Capricornia (Capri)
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice, zatorze
|
Wysłany:
Pon 10:52, 17 Wrz 2007 |
|
Chciałam podziękować wszystkim za wymiane kulek - zwłaszczam tym, przy których boku miałam okazję walczyć Było bardzo fajnie
chociaż już pod koniec zdrowie i bateria nie pozwoliła mi dalej grać :/ - zdarza się.
Co do mocy replik drużyny przeciwnej, to zgadzam się z przedmówcami: AoD - używajcie ich z głowami!
do następnego
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
-MARIO-
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Knurów
|
Wysłany:
Pon 11:13, 17 Wrz 2007 |
|
POPIERAM REDA ...ŚMIECH ŚMIECHEM ALE TO JUŻ BYŁO PRTZEGIECIE...nIE BYŁO OSOBY KTÓRA NIE DOSTAŁABY U NAS W GŁOWE NO MOŻE 3-4 BY SIE ZNALAZŁY.
Nieodpowiedzialni posiadacze mocnych replik i tyle z mojej strony nie bede tu wymieniał ksyw bo każdy wie o kogo chodzi.
Dzięki za strzelanke w imieniu swoim i ludzi ze mna przybyłych
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shadus
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czerwionka - Leszczyny
|
Wysłany:
Pon 12:44, 17 Wrz 2007 |
|
Ja również chciałbym podziękować za wspólną wymianę kulek a reszta była już przez innych wyżej napisana więc nie ma sensu, żebym to powtarzał
Pozdrawiam,
Shadus
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sirfalo
AoD
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SI/AoD
|
Wysłany:
Wto 1:19, 18 Wrz 2007 |
|
Nie, no panowie, ale już teraz uważam za leciutką przesadę. Całkowicie rozumie, iż po dostaniu w twarz robi się złość i szukanie przyczyn, głównie w drugiej osobie. Ja tutaj się na forum baaardzo niewiele wypowiadam, ale znam swoich ludzi i wiem, że NIKT z obecnych nie ma ciągotek do strzelania po głowie gdy jest to albo niebezpieczne albo jest po prostu opcja strzelenia w inną, mniej wrażliwą część ciała. Rozróżnijcie proszę celowe działanie od przypadkowego postrzelenia, zupełnie niechcąco w wirze akcji. To nie jest "gra przygodowa" gdzie można zastanawiać się przez pare minut "iść do punktu A albo B". Tutaj nieraz liczą się ułamki sekund na reakcję, a gdy przeciwnik nagle Ci się pojawia coś trzeba zrobić. Inne sytuacje, gdy odległość jest niewielka, we mnie ktoś strzela, wystaje mu tylko głowa to pytanie: w co strzelać. Jak pisałem, gdy jest na to czas to się wycofuję (we wcześniejszym poście podałem bodajże dwa przypadki gdzie nie oddałem pewnego strzału z powodu bliskości przeciwnika, oczywiście ginąć przez to), gdy nie ma - strzela się. Natomiast jednego jestem pewien - NIKT W NIKOGO NIE STRZELAŁ UMYŚLNIE. Zbyt wiele lat znam wszystkich i zbyt wiele uwagi było poświęcone na uświadamianie spraw związanych z bezpieczeństwem. A jeśli było coś naprawdę nie tak to proszę o konkretne sytuacje, przykłady, na priva - wszystko się wyjaśni.
Chciałbym by to była zabawa - tak samo dla Was jak i dla nas. Każde niesnaski są wszystkim nie na rękę - trzeba ze złych sytuacji wyciągać wnioski i pamiętać, że można ich uniknąć ponownie. I to też tyczy się nie tylko AoD, ale wszystkich. Widzisz niebezpieczną sytuację, wiesz że jak podejdziesz bliżej to MOŻESZ zostać trafiony w twarz lub kogoś trafić(np. dwóch wchodzi na górkę i spotykają się na szczycie), wycofaj się, podejdź od innej strony, niech Twój skrzydłowy ostrzela przeciwnika z boku. Sposoby są różne, ale tyczą obu stron.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
RED
1 BDSZ
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Wto 2:28, 18 Wrz 2007 |
|
Nie wiem czy Mario źle to napisał, raczej tak, bo mi chodziło o sytuację gdy to atakująca osoba wbiega na górkę z mocną repliką dobrze wiedząc o tym, że za górką/ na górce jest przeciwnik.
Przykłady.
Pod koniec strzelanki, atak na naszą bazę. Podchodzę od jeziorka, wbijam na górke. Odległość około 7 m. Celuje w głowę, za długo (bo starałem się wycelować w kapelusz), a odległość, trawa i "nie 100% strzał" nie pozwalała na krzyknięcie "nie żyjesz". Osoba ta mnie zauważa, puszczamy serie w tym samym czasie. Ja nie wiem czy trafiam, bo odruchowo opuściłem głowę i zebrałem tak całą serię.
Rozumiem, że ta osoba strzelała wcześniej do innych moich oddalonych z 10 m dalej, więc wybaczam, to że widocznie zadziałał odruch - ok. Krzyczę głośno, że dostałem, po czym dostaje drugą serię znowu w głowę od tej samej osoby i znowu krzyczę że dostałem. Nie wiem kto to był. Nie wbiłem się na górkę z "k..." bo za mną szli moi nastepni ludzie. Następny po mnie też dostał od tej samej osoby (a wszedł na górkę spokojnie 10 sekund po mnie). Gdyby ta atakująca osoba na ta górkę wbiegła z inną bronią to problemu by nie było. Gdyby, widząc że idą następni, zmieniła na inną broń - też problemu by nie było.
Inny przykład. Wychodze z respa. Ktoś strzela do kolegi kucającego 2 m obok mnie. Strzelający walił do niego z odległości 5-6 m parę razy, seriami i na pewno to nie był stock. Na szczęście nie trafił i zginął. Nie wiem kto to był. Zostało nas parę i byliśmy zasypywani kulkami.
Jeżeli kogoś tak bardzo ciągnie do ataku "oko w oko" to niech sobie serio kupi coś słabszego z automaten na boczną, jakies mp5k czy coś.
Co do unikania niebezpiecznych sytuacji. Owszem, obie strony są po części winne. Zawsze jest ktoś kto komuś wbiegnie pod lufę i ktoś komu puszczą nerwy, ale
niestety ja te słowa zrozumiałem tak, że nie mogę podejść do kogoś z mocną repliką bo dostanę z bliska. Ja to rozumiem jako pewnego rodzaju zastraszenie ..?
Wbiegając na górkę skąd mam wiedzieć, że ten gość w krzaku ma 500 fps. To on ma powstrzymać palec. Czasem wypadek się zdarzy - ok, ale czasami serio ludzie się nie przejmują i nie zjada się jednej kulki, tylko na dokładkę całą tzw "paniczną" serie gdzie popadnie (to też przykład).
Jeżeli dwóch "przeciwników" wchodzi na górkę, to ja, jak już (zanim dostanę) się dowiem, że ma mocną replikę mam się z tego powodu wycofać?
Owszem, są sposoby, ale nie powinno być tak, że to ja muszę się wycofać lub poddać bo mi ktoś zmieli twarz. No ok, jak już ktoś tak bardzo chce, ale nie z UPG..
Jeżeli dostaje na prawdę nie specjalnie to nigdy nic nie mówię.
Jeżeli dostaje nie specjalnie, ale dlatego, że ten ktoś nie do końca się przejmuje i sieje, to sprawa inaczej wygląda, pomijając fakt że często dostaje poprawkę "a bo może ten z kałachem jest terminatorem" / "a może nie trafiłem to mu poprawię?" pomimo moich krzyków.
Nikogo właśnie specjalnie nie chcę oskarżać czy coś w ten deseń (bo słowo "oskarżać" jakoś brzydko brzmi).
To była mała strzelanka i większość ludzi kojarzę (a jak nie ja ich, to oni mnie) więc nie będę tutaj pisał ksywek, ani na żywo pomiędzy kulkami się z kimś kłócił bo wiem, że dana osoba teraz to czyta i każdy wie kto co komu zrobił/bądź nie zrobił.
Co innego oczywiście inne strzelanki, choćby większe gdy się nie wie kto i jak.
Tu wiadomo, że trzeba sprawę wyjaśnić na miejscu.
Zrobił się z tego wielki OT. Wiem, że to też moja zasługa.
Nie wytnę niestety już niektórych postów bo nie będę ich ciał na pół.
Pozostawię temat jak jest, żeby ludzie się wygadali , a za parę dni zamknę.
EDIT: A i SirFalo, ja mowię głównie o przypadkach gdy na prawdę dana osoba nie musi strzelić.
Sytuacje gdy ktoś totalnie nie spodziewał się ataku i ktoś mu wbiegł w lufę i dostał te 2 kulki są normalne i nie o nich mówię.
EDIT: Wiem, że chodzi o załagodzenie. Wiem, że większość się zna i wie kto jak gra, ale po prostu piszę tutaj, że tak na prawdę czasami (pomijając wypadki) niektórzy (nie ważne po której stronie) na prawdę nadal zapominają co w łapkach mają i po to to wszystko napisałem. Żeby przypomnieć.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 3:24, 18 Wrz 2007 |
|
Jak na mój pierwszy pobyt, to było sporo przypałów, ale i tak wielkie dzieki za możliwość postrzelania się z Wami było wypaśnie:P pozdro :]
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie GMT + 4.5 Godziny
|