20.04.2008 Inkubator - Wietnam 1972 - klimaty historyczne

ja dołączam się do podziękowań za mile spędzony czas-co do przeniesienia terenu i szybkosci wykonania to jestem pod wrażeniem - bardzo szybka reakcja orgów
to był swietnie spędzony dzień

Pozdrowienia dla Us (szczegulnie ekipy nr 2 ) i pingpongów Very Happy

Rain

Dzięki wszystkim za strzelanie , była naprawdę na dobrym poziomie , oraz za akcje w punkcie składu amunicji (2) , gdzie to udało mi się chyba najwięcej osób w jednym czasie skosić , a ze za długo w ASG nie siedzie to jest to dla mnie spory sukces ;p

PS. Oraz Lobowi (jakoś tak się zwał) za soczyste wspieranie przez pewien czas wroga ;p

Dziękuję organizatorom za strzelankę, postaraliście się i mimo komplikacji gładko z nich wypełzliście.
Ramię w ramię z drugą ekipą nastrzelałem się za cały tydzień.

Pozdrawiam

Było naprawdę godnie Smile

Podziękowania dla organizatorów i uczestników. No i oczywiście dla NTK, z którymi Jazimierz miał okazję pobiegać.

sirfalo napisał:

A z opowieści zasłyszanych, Lessi to świr, który wraz z Krisem, Icemanem oraz kilkoma innymi osobami zaatakowali pod koniec punkt 2 USA wycinająć cały oddział, granatami Very Happy

"Gdzie tam było ich przynajmniej z setka mieli czołgi, lotnictwo i jednego psa więc nie ma się co dziwić że padliśmy na dwójce"

A tak poważnie ukłony za zabawę od FAT-u dla organizatorów i uczestników.

Dla wszystkich z US 4 grupa A i B za braterstwo broni.

I choć ostatni odcinek do parkingu pokonałem prawie boso ( wszak całkiem nowe jungle poszły na pierwszej strzelance - 2 party ) to zabawę uważam za udaną.

tak gdzieś koło gdziny 22 wrzucę foty na rapidshare. be patient please Wink

Także dziękuje za świetną strzelanke.

Pozdrowienia dla US 4 za wspólną walke

Do wszystkich orgów - szakunec! Mimo tak kosmicznych ilości ludzi kolejne strzelanki są coraz lepiej zorganizowane i pierwiastek chaosu staje się coraz mniejszy Very Happy

Przeniesienie gry i ~170 ludzi na w sumie inny teren w 15 minut, to już w ogóle majstersztyk.
Acha, Szczygieł, 105 nie odda Oskiego Twisted Evil

Zapomniałem o jednej rzeczy wspomniec. Jeden z moich kolegów zgubił krótkiego hi-capa na 190 kulek do eMki. Jeśli ktoś jakimś szczęśliwym trafem znalazł taki magazynek bylibyśmy niezmiernie wdzięczni za zwrot.

podziekowania dla wszystkich bez wyjatkow.
na H7 na dole stracilem magazynek mid cap do emki jak by ktos znalazl dajcie znac gg 3780538

Ja ze swojej strony oczywiście dołączę się do podziękowań Smile

Terminator to niestety pierwsze co spotkałem dziś na inkubatorze, ale mówi się trudno... mimo wszytko wystrzelałem więcej kulek dziś niż przez ostatnie 3 miesiące naraz, choć padło mi coś w gunie i podawał tylko na singlu Smile

Zdobywanie Składu Amunicji to była jedna z najlepiej przeprowadzonych "podręcznikowych" akcji jakie widziałem Smile

Szacun dla wszystkich.

Ciekawą przygodą było też szukanie przez pół godziny zgubionego iPhona za linią wroga Very Happy

Dzięki dla kolegi który bezinteresownie poratował mnie baterią Smile

Jedyny minus na jaki chciałbym zwrócić uwagę to duży chaos w dowodzeniu i organizacji na południowej rubieży. (okolice respa 2 wietkongu) Mniej więcej do 12 - 12:30 był tam jakoś ogólny bajzel i ludzie chodzi w małych grupkach polując na siebie po lesie słowem nic ciekawego (przynajmniej w moim odczuciu). Ponoć wtedy na wietnamskiej 4 i północnej części terenu było ciekawie Wink

Wielkie dzięki dla organizatorów i wszystkich uczestników.

Mam tylko taką prośbę do organizatorów o wstawienie rysy historycznego i scenariusza, gdyż bardzo mnie to ciekawi, a poczas strzelaniki niczego się nie dowiedziałem, nawet to że byli jacyś piloci czy spadochroniarze dowiedziałem się dopiero z forum.

Zgubiłem dziś osłonkę kolimatora oraz nakrętkę oraz taki detal do mocowania kolimatora, wiem że nikłe szanse na znalezienie bo pewnie nawet jeśli to gdzieś leżało to po przejeździe tych na kładach już nic nie było widać ale spytać nie zawadzi.

Bardzo dziękuje 2 oddziałowi US i pozostałym uczestnikom a w szczególności organizatorom.

Johnson napisał:

Jedyny minus na jaki chciałbym zwrócić uwagę to duży chaos w dowodzeniu i organizacji na południowej rubieży. (okolice respa 2 wietkongu) Mniej więcej do 12 - 12:30 był tam jakoś ogólny bajzel i ludzie chodzi w małych grupkach polując na siebie po lesie słowem nic ciekawego (przynajmniej w moim odczuciu). Ponoć wtedy na wietnamskiej 4 i północnej części terenu było ciekawie Wink

Nie da się ukryć... Ludki rozeszły się juz koło 11-12 od swoich dowódców i wrócili na jakiś czas po problemie z terenm. Potem znowu... Nie było juz nawet czym dowodzić Wink

Ale tak to jest gdy się nie zna wzajemnie swoich towarzyszy oddziału. Mam nadzieje, że następnym razem będzie znacznie lepiej Smile

Było aż tak źle z dowództwem strony US?;]