Forum Forum Maniaków ASG z Gliwic i Okolic Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 20.04.2008 Inkubator - Wietnam 1972 - klimaty historyczne Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Crusher




Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarn. Góry

PostWysłany: Pon 0:23, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Radzu napisał:
Mam tylko taką prośbę do organizatorów o wstawienie rysy historycznego i scenariusza, gdyż bardzo mnie to ciekawi, a poczas strzelaniki niczego się nie dowiedziałem, nawet to że byli jacyś piloci czy spadochroniarze dowiedziałem się dopiero z forum.


Też bym o to prosił Wink

Co do terminatorstwa : nie jest to wina ludzi i nie obwiniajmy sie nawzajem, winą tak naprawdę jest ilość sprzętu i oporządzenia które mamy na sobie...
Też mnie to denerwuje, że jak ktoś ucieka i sie w niego napiepsza, to on tego nie czuje, ale co zrobić Smile
Co innego jak ktoś specjalnie jest terminatorem, ale tak jak już Szczygieł napisał wcześniej, airsoft bez uczciwości traci sens. Tak więc nie psujmy specjanie zabawy innym Wink

Czekam na foty, mam nadzieję, ze będzie coś ciekawego Wink

Pozdrawiam i dziękuję!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 0:44, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dodatkowe podziękowania dla REDa za dowodzenie za zwrócenie uwagi na wypadające pin z zatrzasku maga oraz wspólna posiadówe pod elektor ciepłownią zwaną także Kopalnią Smile

okej jeszcze zagubił sie zestaw słuchawkowy do n60 serii .
Gość






PostWysłany: Pon 1:00, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dzięki ludkowie, dzięki wam jeśli nie dostane zaliczenia z fotografii za ładne zdjęcia, to przynajmniej za oryginalny temat Very HappyVery HappyVery Happy


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 10:40, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Gość






PostWysłany: Pon 1:05, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

W imieniu Thunder Corps dziękuję organizatorom oraz wszystkim uczestnikom, a szczególnie drużynie numer 4 za mile spędzone popołudnie.
Pozdrawiam!
Gość






PostWysłany: Pon 1:21, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

No to i ja dziękuję za mile spędzony czas w takimż towarzystwie, w imieniu mojej towarzyszki i towarzyszy (Angel, Dave, Ghost, Gordon, Norton) i swoim. Bardzo mi się podobało. Chylę czoła przed Orgami. Przypuszczam, że po dzisiejszym sukcesie już planują coś ciekawego.
Mam tylko 1 małą uwagę.Sugeruję by następnym razem zastąpić taśmę brązową do oznaczania graczy jakimś wyraźniejszym kolorem. Sam doświadczyłem "friendly fire" z tego powodu, a miałem tylko zwykłą kangurkę woodland bez udziwnień. Ci co mieli bijans'y w coyote, to już całkiem mieli kredki.

Ceos napisał:
PS. Oraz Lobowi (jakoś tak się zwał) za soczyste wspieranie przez pewien czas wroga ;p


Ech! Embarassed To chyba o mnie. Przeprosiłem Cię przez radio i machaliśmy sobie nawet przyjaźnie potem. Laughing W Wietnamie to normalka. Najważniejsze, że wysiekliśmy obsadę "dwójki"!

Jeszcze raz wielkie dzięki Wszystkim uczestnikom. Ciężko będzie zasnąć, bo poziom adrenaliny jeszcze nie opadł, a jak zasnę, to pewnie niektóre akcje będę na nowo rozgrywać. Pozdrawiam i do zaś!

L O T O S
kazik
40 Armia



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 851 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Knurów

PostWysłany: Pon 1:45, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

link od Edyty:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kazik dnia Pon 1:45, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
TOM
3rd SAF



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 1:46, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dzięki za wspólne strzelanie i organizatorom za dobrze zorganizowaną grę. Nawet zmiana mapy i wyznaczenie nowych terenów było dobrze zorganizowanie, krótki przestój i powrót do gry.

@Lotos sprawa taśm była już niejednokrotnie omawiana i brązowa taśma to jedyne rozsądne rozwiązanie... każdy inny "rażący" kolor burzy kamuflaż i traci on cały sens. A "friendly fire" zdarzają się i będą zdarzać niezależnie od oznakowań, tak w ASG jak i w realnych działaniach wojennych Wink więc nie ma co narzekać Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TOM dnia Pon 1:48, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Noah




Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1178 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 1:51, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dzięki za grę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 2:35, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dzieki za gre, orgom tez dzieki, a co do oznaczen, to nie mialem problemu ze stwierdzaniem przynaleznosci nawet z okolo 100m. Przynajmniej nie musieli latac z bialo-czerwonymi opaskami na rekach.
Gość






PostWysłany: Pon 2:57, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dzięki wszystkim za mile spędzoną Niedziele.
Jeszcze raz przepraszam Lotosa i Angel za "friendly fire" Crying or Very sad , niestety do mnie też strzelali ludzie z mojej drużyny (na szczęście nie trafili), zdarza się
Szczygieł (TaTa)




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 707 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 9:31, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Po pierwsze - znaleziono czarną manierkę. Jest u mnie do odebrania. Kontakt gg, tel, pw, gołąb pocztowy, cokolwiek:).

Po drugie - z tymi oznaczeniami na ramionach - ja osobiście nie widzę innej metody Sad. Były już rożne pomysły i doszliśmy do wniosku, że jest to najmniej "drastyczne" oznaczenie.

Po trzecie - po strzelaniu padło sporo pytań o "dziwne" komunikaty na kanale 4 Smile. Otóż siedząc w lesie niedaleko wietnamskiej "3" i czekając na otwarcie kopert robliśmy z OSKim nieco "klimatu" przygotowując Was do operacji poszukiwania pilota i pułkownika. Zgłaszaliśmy do wieży kontrolnej gotowość do startu, start, informowaliśmy o przelocie nad granicą itd itp. W końcu po zmianie miejsc nadalismy komunikat o zestrzeleniu nas i katapultowaniu Smile. Wzięlismy te role na siebie, gdyż pewnie nikomu z przybyłych nie chciałoby się siedzieć 4h w lesie, podczas gdy inni się świetnie bawią.

Po czwarte - na prośbę niektórych osób wrzucam rozkazy (były osobne doa USA i VC). Złośliwie zmieniliśmy oznaczenia sektorów i obie strony miały inną siatkę na mapkach Smile. Poniżej zawartość koperty USA.
=========================================
Zestaw startowy dla dowódcy AMERYKANÓW
Mapa zawierająca następujące informacje:
- podział na sektory (dla obu stron różny)
- startową linię frontu– stan na początek gry
- miejsca respów własnych i przeciwnika
- położenie sztabu A
- orientacyjne miejsce lądowania pułkownika i pilota
- cele strategiczne (oraz ich położenie), które mogą stanowić cel ataków wojsk W: stacja radarowa, skład amunicji, skład paliwa. Każdy cel będzie posiadać kartkę z jego nazwą, co ułatwi identyfikację
- cele strategiczne wroga, które należy zniszczyć: stacja radarowa (1) i wyrzutnia rakiet ziemia-powietrze (4).
Rozkazy otrzymują dowódcy stron oraz dowódcy oddziałów, żeby uniknąć możliwości przekłamania przy przekazywaniu rozkazów i straty czasu oraz ew. problemów z zasięgiem PMRek. Dowódcy A i W będą zapoznawać się z informacjami równolegle z dowódcami oddziałów.
UWAGA: W celu określenia szczegółowej lokalizacji obiektów strategicznych oraz wielkości i rozmieszczenia sił skierowanych do ich ochrony dowódca może wysłać dwuosobowe patrole. Decyzja dowódcy strony

ROZKAZY DO OTWARCIA W CZASIE GRY
Informacje i rozkazy dodatkowe USA. Otworzyć w momencie przekazania rozkazu otwarcia przez organizatorów.
Dziś rano (2 kwietnia 1972), 2 godziny temu, nad terenem zajętym przez wojska Wietnamu Północnego został zestrzelony samolot Douglas EB-66. Widziano dwa spadochrony. Wywiad donosi, iż jedną z osób, które wyskoczyły, jest amerykański pułkownik Iceal Hambleton, ekspert w dziedzinie uzbrojenia rakietowego, który przewoził ze sobą tajne plany nowych rakiet taktycznych ziemia-powietrze. Orientacyjne koordynaty miejsca lądowania (na podstawie obserwacji kierunku lotu z ziemi), to pas terenu pomiędzy D3 a I3.Hambleton oraz pilot są wyposażeni w krótkofalówki. Będą się z nami kontaktować na kanale 4 i/lub 5. Możliwy jest podsłuch tych kanałów przez wojska wietnamskie. Pułkownik wraz z pilotem posługują się mapami terenu tożsamymi z mapami oddziałów amerykańskich.

Cele:
3. Zlokalizować miejsce pobytu pułkownika oraz pilota
4. Doprowadzić do sztabu dowództwa. Eskorta pułkownika podlega ogólnym zasadom respa. (1 pkt)

OPIS ZESTRZELONYCH:
Pułkownik: siwy, starszy, wysoki człowiek w mundurze DPM z oporządzeniem PLCE. Broń: Steyer AUG A2 z kolimatorem red dot. Kapelusz oliw, ciemne okulary (wiadomo, kto). Pilot: młody człowiek, wysoki, umundurowanie oliw, kamizelka LBV woodland z ładownicami i chlebakiem, czarno-oliwkowy plecak, czarne jungle boots. Broń: SPR mod 0 z dużą lunetą.

Resp pułkownika i pilota: brak. Którykolwiek z nich zostanie trafiony, obaj zakładają czerwone szmaty i siedzą w miejscu trafienia. W zależności od tego, która strona będzie go w stanie zabrać ze sobą, obaj żołnierze idą we wskazanym kierunku.
Po doprowadzeniu pułkownika i pilota do sztabu zyskujecie resp „0” minut, „0”ludzi, co oznacza, że po dojściu na miejsce respa wracacie od razu do walki. Wykorzystajcie to !!!!
Pułkownik i pilot muszą dotrzeć na Wasz resp rezerwowy i po dotarciu tam wracają do gry po Waszej stronie jako zwykli żołnierze.
Możliwe jest oczywiście odbijanie pułkownika i pilota przez siły VC na trasie: punkt schwytania-sztab USA - resp rezerwowy USA. Obaj mogą brać aktywny udział w walce (w zależności od decyzji dowódcy USA lub dowódcy oddziału.

RYS HISTORYCZNY DLA CIEKAWSKICH 
W 1972 r., podczas wojny wietnamskiej, samolot Douglas EB-66 (nazwa kodowa BAT 21) zostaje zestrzelony 2 kwietnia nad dżunglą przez pocisk rakietowy. Jedynym, któremu udaje się przeżyć, jest nawigator, popłk Iceal Hambleton l. 53, ekspert w dziedzinie uzbrojenia rakietowego USAF.
Ląduje na spadochronie w obszarze, na którym stacjonuje ok. 30 000 żołnierzy Vietkongu, krótko przed planowaną zasadzką i atakiem sił południowowietnamskich. Na wieść o tym, iż Hambleton żyje, atak zostaje wstrzymany, a podjęte zostają wysiłki w celu uratowania go. Amerykanie nie mogli pozwolić sobie na to, by oficer posiadający tak rozległą wiedzę ekspercką wpadł w ręce oddziałów północnowietnamskich.
Wstrzymanie ataku na skutek wypadku Hambletona poskutkowało niestety stratą wielu żołnierzy południowowietnamskich, gdyż ich pozycje zostały zaatakowane zanim rozpoczęto ostrzał artyleryjski. Hambleton znajduje się w zasięgu rażenia sam, bez wody i żywności. Vietcong wie o jego istnieniu i stara się go wytropić. Jedyną jego nadzieją jest krótkofalówka. Hambleton nawiązuje łączność z kpt. Bartholomew Clarkiem, pilotem samolotu zwiadowczego. Ich rozmowy są podsłuchiwane przez Vietcong, dlatego Hambleton i Clark posługują się uzgodnionym kodem. Na dodatek wywiad zlokalizował w okolicy konwój czołgów nieprzyjaciela.

Hambleton został uratowany przez amerykańskich i południowowietnamskich Navy SEALs Thomasa R. Norrisa i Nguyena Van Kiet 11 i pół dnia po zestrzeleniu. Nie udało się uniknąć podczas akcji strat. Pięć maszyn zostało zestrzelonych podczas prób ratowania pułkownika:
- Bell UH-1H Huey (Blue Ghost 39) 2 kwietnia – 5 zabitych
- A-1 Skyraider 4 kwietnia – cała załoga zabita
- Sikorsky HH-53 "Jolly Green Giant" (Jolly Green 67) 6 kwietnia – 6 zabitych
- OV-10 Bronco (Nail 3Cool 3 kwietnia – pilot wzięty do niewoli
- OV-10 Bronco (Covey 282) 7 kwietnia – strzelec schwytany a następnie zastrzelony
- Oprócz tego jeszcze 9 śmigłowców zostało poważnie uszkodzonych w stopniu nie pozwalającym na przywrócenie do służby


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szczygieł (TaTa) dnia Pon 9:37, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 11:03, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Witam

Na wstępie chciałem bardzo podziękować Organizatorom za dobrze przygotowaną i ciekawą rozgrywkę. Szczególne podziękowania należą się za sprawne reagowanie na pojawiające się problemy, dzięki czemu nie dopuszczono do załamania się ciągłości manewrów, a wszelkie problemy były rozwiązywane.. tu widać było zdecydowany postęp.


Dziękuje również wszystkim uczestnikom imprezy, dzięki Wam bawiłem sie świetnie. W szczególności GD wojsk Vietnamu, który naprawdę dokładał starań by utrzymać kontrolę nad całością sił VC. Dodatkowo całemu mojemu zespołowi za odwalony kawał dobrej roboty, a przede wszystkim "samodzielnej jednostce bojowej" Żyletowi, który to siał prawdziwy postrach po stronie US(łącznie na punkcie 4 samodzielnie wybił lekką ręką ok 30 przeciwników).

Relacja:

TF Sojuszu skierowano do aktywnej obrony punktu 4, z czego z duma mogę przyznać w pełni się wywiązał, punkt pozostał niezdobyty do końca.
Przez niemal całą pierwszą cześć sam punkt 4 i jego okolice atakowane były często bardzo gwałtownie, ale wrogie szturmy odpierane były krwawo. Ze względu na przyjęte założenia samego punktu 4 broniło zwykle od 6-10 osób, natomiast pozostała część TF(NTK) pod dowództwem Jedkera służyła za obwód który kilkakrotnymi kontratakami odpierała wroga z prawej flanki(naszej).

Huraganowe szturmy w dolince poniżej punktu 4, w końcu przełamały obrone VC w tamtym rejonie, jednak siłom US nadal nie udało się zd0obyć punktu 4, wyglądało to trochę jak by w ich szeregi na tym etapie również wdała sie dezorganizacja(siły US chociaż spore rozrzucone były po sporym terenie VC, natomiast rejon strategicznie ważnego punktu 4 miał zbyt małą koncentrację wojsk by go przejąć).
W chwili zakończenia I części na wojska US zlokalizowane po Wietnamskiej linii frontu wyprowadzono szereg kontrataków w łącznej sile co najmniej 30-40 chłopa z 3 kierunków..No ale cóż siła wyższa Cool

Przejście od Części I do II wykonano całkiem sprawnie.. i po chwili nasz TF już zmierzał na nowe pozycje.
Naszym zadaniem było zablokowanie dojścia do punktu 1(nowego), oraz związanie walką możliwe dużych sił US, tak by pozostałe siły VC miały ułatwione zadanie w rejonach punktu 2 i bunkra.

TF został podzielony na kilka pododziałów. Grupa wypadowa Żyleta działała na tyłach wroga ..natomiast około 10 osób zajęło pozycje obronne w rejonie budynku(dawny resp US). Ku pewnemu mojemu zaskoczeniu przeciwko tym siłom skierowano niemal od razu potężne uderzenie co najmniej 2 TF i to z 3 kierunków. Obrońcy po zadaniu wrogowi znaczących strat bohatersko polegli na tej placówce.

Kontraatak przeciwnika opóźniany przez kilko osobowy odział Vergio usadowiony na drodze do punktu 1 przebiegał już bez impetu skierowanego pierwotnie na obszar budynku.

Wkrótce z respa(dawne US 1) zebrał się odział i ruszył w kierunku puntu 1, który okazał sie zajęty szpica wroga.. Tu gratulacje dla tych dwóch kolegów(snajper i spoter..chyba) bo całkiem długa chwile przyblokowali odbicie punktu przez co najmniej 10 osób.
Ledwo co odzyskaliśmy punkt, przewalił się kontratak przeciwnika od polanki, całe szczęście w porę zauważony i rozbity w ogniu krzyżowym(bardzo zaimprowizowanym Wink )

W tym momencie otrzymaliśmy rozkazy specjalne, szybki nasłuch na kanale 4 pozwolił nam zlokalizować cel w okolicach budynku gdzie natychmiast wyruszyliśmy.. W lasku po drodze odparlismy krwawo kolejny kontratak wroga, a następnie ruszyliśmy(już niemal pełnym TF) zdobyć umocnienia wokół budynku.

W trakcie szturmu po lewej stronie części atakujących ukazał sie słup dymu sygnalizacyjnego..cześć odziału ruszyła od razu w tamtym kierunku(pierwszy Zigi). Poszukiwania trochę trwały, poległ nawet z ręki Szczygła dowódca TF czyli Ja wyłażąc im przed lufę Very Happy . Jednak w końcu zostali pojmani i odprowadzenie przez odział Żyleta do punktu 4 bodajże.

O dalszej części specjalnie nie ma co mówić, bo nasze działania jeszcze były, wrogich na naszym odcinku już nie..

Na tym relacje kończę, jak widać tam gdzie był TF "Sojuszu" nudno nie było, kompozytu dużo sie siało, a i wroga nie brakowało Twisted Evil

Pozdrawiam
Mielona
Capricornia (Capri)




Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice, zatorze

PostWysłany: Pon 11:11, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

Dzieki wszystkim za miło spędzoną niedziele;) a w szczególności oddziałowi 1 VC broniących radiostacji:)
Było co prawda kilka nieporozumień, ale zdarza sięWink Poza tym było super:)
ICEMeN jeszcze raz dzięki za baterie, masz u mnie piwko;)
pozdrawiam i do następnego


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 12:07, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

witam!
dzieki za wymiane kompozytu Wink bylo całkim sympatycznie!

do org mam jeden ale imo calkim spory minus:

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


nie sadze zeby mial 16 lat i zego co widziałem to te okularki były jego jedyna ochrona oczu...

imo takie sytuacje sa niedompuszczalne![/img]
sirfalo
AoD



Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SI/AoD

PostWysłany: Pon 12:45, 21 Kwi 2008 Powrót do góry

zax0ml napisał:
witam!
dzieki za wymiane kompozytu Wink bylo całkim sympatycznie!

do org mam jeden ale imo calkim spory minus:

nie sadze zeby mial 16 lat i zego co widziałem to te okularki były jego jedyna ochrona oczu...

imo takie sytuacje sa niedompuszczalne![/img]


.... No nie da się ukryć, dość poważne przeoczenie. Jednak podczas spisywania nie przypominam sobie takiej osoby, chociaz był jeden człek, który pokazywał pozwolenie. Jeśli chodzi o ochornę oczu - no to już niestety kompletna nieodpowiedzialność i bardzo bym prosił na przyszłość oddelegować takiego człowieka od razu do organizatorów, by można było podjąć odpowiednie działania. Nie ma szans na znalezienie w tłumie przez 3 osoby jednego, który nie nosi ochrony oczu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT + 4.5 Godziny