[ARCH] Krwawe Noce - 23-25.06.06 PYSKOWICE

no to tak. nie mam wogole kasy zeby sie wybrac. nie mam na fajki wode jedzenie potrzebne szybkie weglowodany(batoniki ktore s niezastapione bo zabijaja skutecznie glod jak sie dluzej nie moze zjesc czegos normalnego). nie mam tez na wjazd. odpadam. bawcie sie.

Napisze tutaj bo sie moze zagubic. Jako ze Killa nie jedzie proponuje taki podział (to tylko propozycja):

1 wariant:

2 druzyny po 5 "luznych" i 2 z BDSZu

1 druzyna "partyzantów" w skladzie 3 osoby z BDSZu oraz jedna "luzna"

2 wariant:

2 druzyny po 7 w tym jedna z 2 ludzmi z BDSZu a druga z jednym czlowiekiem z tegoz teamu

1 druzyna "partyzantow" w skladzie 4 osoby z BDSZu

Powtarzam raz jeszcze ze to tylko propozycja (do tego dosc luzna). Bo gra 5 na 6 bedzie chyba troche bez sensu (no zawsze 5 to mniej do obstawiania niz 6 a sprzet w nocy chyba tez nie bedzie mial az takiego znaczenia - tak mi sie przynajmniej wydaje - do tego dochodza punkty za "pojmania" a 5 osob to zawsze jeden mniej cel Razz

).

Ja proponuje tak jak wczesniej 2 obozy na cały obóz BDSZ i nie zmienie zdania

a ja powiem tak. organizatorem jest BDSZ i oni powinni postanowic.

PLIK TEKSTOWY DO DRUKU
Proszę sobie to wydrukować. Zawiera zadania zasady i czarno białą wersję mapy.
[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT: Zbiórka o 16:00 pod PKP w Gliwicach. Odjazd o 16:18 PKP (dla ludzi ze zniżką). Wysiadka po 14 minutach w Pyskowicach, następnie mamy spory kawał z buta (więc radzę wygodnie rozmieścić sprzęt i nie brać niepotrzebnych maneli). [link widoczny dla zalogowanych]
Dla ludzi, którzy nie mają zniżki jedziemy PKSem. Zbiórka tak samo. Odjazd o 16:30. Wysiadka na żądanie w Pyskowicach. Koszt to około 2,50 w jedną stronę.

Będe samochodem o 16.30 pod starą stacją w pyskowicach więc wezme wam te menele i pojedziemy na miejsce:P
Niech ktoś tam będzie;P

kocur juz sie przygotowuje do obozu Razz

Dojazd. Przypominam, że na terenie nie ma gdzie zostawić auta, ale to już chyba wszyscy wiedzą Wink

. Chyba, że ktoś chce mieć taki śliczny samochód "mało widoczny" przy zamaskowanym obozie Wink

.

2 opcje
1. Dłuższa, ale prostsza.
Jedziemy Toszecką. W Pyskowicach zjeżdżamy w lewo na rozjeździe - Ul. Strzelców , koło biedronki skręcamy w lewo (wysepka) na Sikorskeigo. Jedziemy cały czas prosto Sikorskiego (tzn. droga jest kręta itp, nigdzie nie zjeżdżamy), aż przejeżdżamy pod wiaduktami (Sikorska zamienia się w Piaskową), mijamy wg mapy 2 ulice?uliczki? Razz

w lewo i skręcamy w lewo w żwirową "Świerkową" - leżą tam resztki szlabanu (a po przeciwnej stronie Silesia Park).
[link widoczny dla zalogowanych]
2. Krótsza, ale ponoć trudniejsza.
Jedziemy Toszecką. W Pyskowicach skręcamy w lewo przy Praktikierze (w Wolności). Mijamy PKP, skręcamy w lewo w Piaskową, przejeżdżamy pod wiaduktami i tak samo jak w przypadku "1" skręcamy w żwirową "Świerkową" Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Ps pryzpominam o wydrukowaniu sobie
tego - [link widoczny dla zalogowanych]

OSOBY NIEZMOTORYZOWANE
Zbiórka o 16:00 pod PKP w Gliwicach. Odjazd o 16:18 PKP (dla ludzi ze zniżką). Wysiadka po 14 minutach w Pyskowicach, następnie mamy spory kawał z buta (więc radzę wygodnie rozmieścić sprzęt i nie brać niepotrzebnych maneli). [link widoczny dla zalogowanych]
Dla ludzi, którzy nie mają zniżki jedziemy PKSem. Zbiórka tak samo. Odjazd o 16:30. Wysiadka na żądanie w Pyskowicach. Koszt to około 2,50 w jedną stronę.

Pamietać o 10 zł wpisowego Razz

.

A.. i niech przynajmniej jedna osoba na drużyne ma zeszyt i dlugopis Wink

. (Ps. ja biore)

Edit: Jak ktoś ma i chce mu się targać... to przydałby się aparat dla każdej drużyny Laughing

albo przynajmniej jeden Very Happy

Wysłany: Pią 18:30, 23 Cze 2006 będe o 17.30-18:p

będe o 17.30-18:p

Jednym słowem bylo bosko, ale szkoda że skończyliśmy dzień wcześniej........

czemu wczesniej ? :f

Job was mać z tymi pieprzonymi insektami Razz

Na manewrach było super oprucz małych nieporozumień które zostały wyjaśnione Smile

. Dzięki wszystkim za zabawe i do następnego razu.

Zgadzam sie było super partyzantka Exclamation

namieszała całkowicie tylko żeby nie te pier...... komary i inne takie to było by zajedwabiście Smile

A wszystko to była wina MarVeeLa. Śmiał bowiem nazwać manewry "Krwawymi Nocami". Tymczasem nie tylko noce były krwawe, a i też sposób ich krwawości różnił się od pierwotnie zamierzonego. Oczywiście świadczy to o kiepskiej organizacji ;-)
A na poważnie: Było miło. Trochę za dużo chaosu na początku, co niewątpliwie było spowodowane ciągłymi zmianami w planach operacji.
Później bez większych zgrzytów.
Oby tak dalej.
Pozdrawiam,

Dzieki za manewry bylo fajnie poza kleszczem na moim czlonku... Razz